sobota, 26 lipca 2014

Prolog

          Na wąskiej, skąpanej w mroku uliczce pojawili się znikąd trzej młodzi mężczyźni. Przez chwile stali nieruchomo, nasłuchując i rozglądając się po okolicy. Tej nocy wszystko wydawało się być jeszcze bardziej ciche niż zazwyczaj. Zupełnie jakby ta obskurna dzielnica wyczuwała napiętą atmosferę i przewidywała, że dziś właśnie tutaj zdarzy się coś bardzo istotnego. Mężczyźni znajdowali się na jednej z tych Londyńskich ulic, na którą żaden szanujący się obywatel nigdy by nie zajrzał, gdyby nie zmusiły go te czy inne środki. Skinęli sobie głowami, po czym żwawym krokiem ruszyli w jednym kierunku.
- Wszystko załatwione, Malfoy? - odezwał się czarnoskóry młodzieniec.
- Ta, Feniksy już na nas czekają. Załatwmy to szybko - odrzekł Draco, naciągając na głowę czarny kaptur. Pozostała dwójka zrobiła to samo. Szli dalej, po lewej stronie mijając stare, niewysokie kamieniczki, a po prawej zaś opuszczony parking obrzeżony metalową siatką. Mężczyźni poruszali się szybko; ich długie, sięgające kostek peleryny łopotały na wietrze. Skręcili w lewo, w szeroką aleję, również z obu stron otoczona ciemnymi kamienicami. Zatrzymali się dopiero na jej końcu. Malfoy oparł się o kamienny murek jednego z budynków. Ich twarze pełne chłodu i obojętności wydawały się zastygłe w wyrazie nużącego oczekiwania. Mimo wszystko, musieli zacząć działać dopiero w odpowiedniej chwili.
- To nie skończy się dobrze... - mruknął cicho blondyn, a sam ton jego głosu przyprawiłby niejednego o dreszcze. Od początku miał duże wątpliwości co do słuszności tej misji. Czuł, że to niewielkie i niewymagające trudu wydarzenie dzisiejszej nocy pociągnie za sobą ciąg niechcianych konsekwencji. Chwilę później usłyszeli kroki. Cichy stukot obcasów dobiegał z drugiego końca uliczki. Zabini niespiesznie wyciągnął różdżkę i skierował ją w ciemność, celując w zbliżającą się do nich postać. Przerażona dziewczyna zamarła, zatrzymując się wpół kroku. Księżyc oświetlał jej sylwetkę, nadając skórze prawie biały odcień. Dziewczyna nie zdążyła wykonać żadnego ruchu, kiedy Blaise szepnął zaklęcie oszałamiające, a czerwony strumień światła wystrzelił z końca jego różdżki. Bezwładne ciało z głuchym hukiem upadło na zimną posadzkę. Chłopak wolnym krokiem podszedł do nieprzytomnej dziewczyny. Pozostała dwójka dołączyła do niego po chwili.
- To nie skończy się dobrze - powtórzył Draco, tym razem głośniej, po czym wziął dziewczynę na ręce i z cichym pyknięciem teleportował się na Grimmauld Place. Blaise i Teodor tylko wzruszyli ramionami i po chwili poszli w ślady blondyna, znikając w świetle księżyca i zostawiając mroczną ulicę całkowicie pustą.

~***~

No i mamy prolog. Jestem z niego zadowolona, mimo, że niezbyt wiele się w nim dzieje. Bardzo was proszę, żebyście zostawili po sobie ślad w postaci komentarza! Bardzo mi na tym zależy, zwłaszcza na początku, ponieważ chciałabym wiedzieć ilu was tu jest. Dla was to kilka sekund, a dla mnie ogromna motywacja :)
I kto wie? Może dzięki temu rozdział pojawi się szybciej? :)
Pozdrawiam i czekam na wasze opinie! 

14 komentarzy:

  1. Bardzo mi sie prolog podoba :D
    Juz pokochałam Draco, mam nadzieje ze w twoim opowiadaniu nie zrobisz z niego romantycznego pantoflarza ;p
    Fajnie sie zaczyna, trzymaj tak dalej
    Pozdrawiam i czekam na nowy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaczęło się mrocznie i tajemniczo się skończyło. Czyżby nastała teraz taka moda na mniej wesołe opowiadania? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prolog podoba mi się. Ma w sobie to co przyciąga czytelnika :) pisz dalej, jestem ciekawa kolejnych wydarzeń:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy prolog, zachęca do dalszego czytania :) jestem ciekawa co będzie dalej. Teleportowali się na Grimmalud Palce? Czyżby współpracowali z Zakonem? I kim jest ta dziewczyna?
    Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo fajnie się zaczyna, kiedy nowy rozdział?

    OdpowiedzUsuń
  6. Intrygujące :) ciekawa jestem co będzie dalej, czekam na kolejny rozdział. Myśle, że może wyjść z tego coś bardzo dobrego.

    Przy okazji zapraszam cię na prolog i pierwszy rozdział mojego Dramione:
    http://ciemna-strona-dramione.blogspot.com/
    Twoja opinia byłaby dla mnie bardzo ważna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej :) Wpadłam tu przypadkiem ale nie żałuję. Właśnie czegoś takiego szukałam. Też nie lubię przesłodzonych historii więc czuję że mnie nie zawiedziesz. Masz ładny styl pisania. Prolog był bardzo mroczny ale jakże ciekawy ! Napisałabym więcej ale jestem na komórce. Czekam na rozdział ! ;3
    Zapraszam także do siebie :
    co-serce-pokocha-dramione.blogspot.com
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej ;)
    Skorzystałam z zaproszenia i póki co nie żałuje.
    Zaczyna sie ciekawie i wprost nie mogę się doczekać nowego rozdziału.
    Przy okazji zapraszam do siebie na miniaturkę :
    http://panstwoweasley.blogspot.com/2014/08/imie-miosci.html

    Weny.
    Pozdrawiam,Lili.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedy kolejny??

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapowiada się ciekawie :) Nie moge się doczekać ciągu dalszego.

    Zapraszam na nowy rozdział :)
    http://ciemna-strona-dramione.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. O, bardzo fajny prolog.. Zaciekawia, jednocześnie nie zdradzając nawet rąbka tajemnicy.. :) Ciekawa jestem co wydarzy się dalej, i co za misję wybrali sobie Ci trzej panowie?:)

    Czy blog będzie kontynuowany?

    Pozdrawiam,
    Promise

    pragnienia-naszego-serca.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. 38 years old Executive Secretary Florence Kleinfeld, hailing from Fort Saskatchewan enjoys watching movies like Euphoria (Eyforiya) and Yo-yoing. Took a trip to Historic City of Meknes and drives a Rally Wagon 3500. zerknij tutaj

    OdpowiedzUsuń
  13. 31 yr old Community Outreach Specialist Wallie Franzonetti, hailing from Happy Valley-Goose Bay enjoys watching movies like Nömadak TX and Tai chi. Took a trip to Church Village of Gammelstad and drives a VS Commodore. przejdz do tej strony internetowej

    OdpowiedzUsuń